mar 22 2004

I dzień wiosny


Komentarze: 4

Podbudowana sukcesem kompa który zapisał poprzednią notkę decyduję sie na opisanie choć jednego wydarzeńia>pierwszy dzień wiosny przebiegł w amosferze sennego znudzenia>z powodu braku sali dla naszej klasy spędziliśmy ok. 45 minut na dworze na mrozie i w ogólnej scenerii grudniowej syberii>gawron przekonywał ze trzeba się cieszyć wiosną >coś mi się zdaje że gawron tto jednak osoba o zachwianym pocvzuciu zmienności temperatury> potem nadszedł czas parady po osiedlu >wiekszosc była poprzebierana i zachowywała się jak tłum ucciekający z zakładu zamkniętego>zachowania te motywowano rzekomą radościa z powodu nadejścia wiosny>pottem poszliśmy na halę gdzie nastąpil potok nudnych przemówiewń>o dziwo nasza klasa wygrała  konkurs na wiosenny wiersz który odczytala eweczka>nastepnie zaczely sie rozgrywki piłkarskie kttorych nie ogladałam zby dlugo bo zajelam sie czytaniem czyjegos bravo girl>i to chyba był koniec tego fascynującego i radosnego dnia

selene : :
Aga
25 marca 2004, 17:23
Moniks to bylo strasznie obowiazkowe !!!!!!! Oczywiscie zartuje =]]]]]
23 marca 2004, 21:35
czemu? było extra. Na przykład widok fizy z zółtym kapeluszem i żołtym parasolem wielkości szafy i Małyszko z bibuła na włosach nie zdarza sie codziennie... ale niektórzy wolą rajdy nie Aga?
Aga
23 marca 2004, 11:08
Po twoim opisie, to ciesze sie ze nie bylam na tym durnym dniu wiosny =]]]]]
~~magda~~
22 marca 2004, 22:06
kacha to bravo było grety = a z tym wiosennym wierszykiem to też sie dziwie że wygraliscie heh zartuje= co do tej parady to zgadzam sie w 100 % a i mogłabyś kiedyś wpaśc do mnie bo jakos ani jednego twojego wpisu nie widze = mendo pamietaj =

Dodaj komentarz