Archiwum lipiec 2004, strona 2


lip 06 2004 ..::Troja::..
Komentarze: 0

Hmm dawno nic nie pisalam> trzeba to nadrobić > możę opisze sobotnia wyporawe do Multikina > Postanowiłysmy obejrzeć ttroje > oczywiście punktem wypadowym była jak zwykle chata Magdy > kiedy dotarłysmy do galaxy okazalo sie ze Magda nie ma okularow , no a bez nich człowiek jest ślepy jak kret > na szczęście jakos tak wymanewrowalyśmy ze binokle sie znalazły> potem udalysmy sie do ganta aby zaoszczedzić na nieodzownych atrybutach kina - popcornie i coli > co do samego filmu to polecam bardzo ciekawy chociaz średnio emocjonujacy > mimo to gorąco dopingowalam Hektora w walce z achillesem :-) > monix nie mogł nawet na to patrzyc i odwrocil sie plecami do ekranu ;-) > no ale po filmie nie bylo juz tak wesolo >zastała nas wielka wichura , ulewa i przenikliwe zimno ;( >po całym miescie szukalysmy biletów na tramwaj , aga zaczela marudzic , a ewka sie odlaczyla >aa i nie wspomnialam jaka radośc sprawilo nam jezdzenie przezroczysta winda tam i  z powrotem w galaxy > niezapomniane przezycie ;-))) >koniec<

 

selene : :
lip 06 2004 ..::Na angielskim::..
Komentarze: 0

Na angielskim były dziś strasznee nudy - robiliśmy gramatykę > jedynym urozmaiceniem była przejezdzająca ciężarówka reklamująca wesole miasteczko > dobiegające z jej głośników słowa " karuzela Roxy " byly ukojeniem w chwili gdy pracowalam z Adasiem > jakby ktoś nie wiedzial (chociaż myślę , że wszyscy wiedzą ) Adas to dziecko niezróważone , w pełni niedorozwnięte i zamknięte w świecie własnych urojeń i dowcipoow > wracając do ciążarówki > słysząc takie nowiny wraz z moniksem postanowiłyśmy spenetrować Galaxy , bo tam rzekomo miala się znajdować karuzela > ale jej tam nie bylo :-( > doiero Adaś ( o dziwo to on ! ) uświadomil nam , że ten park rozrywki  jest dobiero za mostem dlugim >nasz smutek nie mial granic > jak już wracałyśmy z angielskiego stanęłyśmy kolo kabiny kierowcy > śiewałyśmy piosenki z radia vava , które puszczal > świetna zabawa zwłaszcza jesli nie zna sią wszystkich słów :-))) > tak więc jak już wysiadłyśmy jakiś dzieciaczek wysiadł za nami i krzyknął : słońce was ogrzało ?! > ja tam uważam , ze nie dojrzał jeszcze do słuchania tak wspaniałego śpiewu jak mój i moniksa =)))) > koniec<

selene : :
lip 06 2004 ..::Dzień Ziemi::..
Komentarze: 0

Mam zaszczy opisać wydarzenia z dnia środowego:papa

*kilka nudnych lekcji

*Dzień Ziemi :ja i eweczka uczestniczyłyśmy w konkursie na młodego przyrodnika czy coś takiego>byly trzy konkurencje>pierwsza polegała na odpowiadaniu na pyania> drugą byla krzyzoowka>potem prezentowałyśmy nasz cudny transparent z napisem SZANUJ PRZYRODĘ - ŚWIEŻE POWIETRZE W NAGRODĘ>a na końcu trzeba było zaśpiewać piosenkę wiec ja wymyślilam ze zaspiewamy BIEDRONECZKI SĄ W KROPECZKI>nie zgadniecie ktto wygrał...>MY!idea>wygrała nasza klasa a my dostałyśmy batony , dyplom oraz pióra w małpki>

*a w domu czytałam gazetki , ogłądałam tv i wykonywałam różne nudne czynności

* i zjadłam z rodzinką 2 pizze

 

Orginalny ttekst "Biedroneczek" :

" Biedroneczki są w kropeczki

  i to chwalą sobie

  u motylka kropek kilka

  służy ku ozdobie ! "

selene : :