Archiwum lipiec 2004, strona 1


lip 06 2004 ..::Nothing interesting ;-)::..
Komentarze: 0

Przez ostatnie dni i tygodnie nic się specjalnie wstrząsającego nie wydarzyło > nieustannie nadchodzą najróżniejsze katastrofy typu : wielka ulewa akurat wtedy gdy znajduje się na srodku jezdni , latajacy po pokoju komar lub ewentualnie mucha itp. ;-) > czyli same wazne sprawy ;) >ogolnie panuje wszechobecna nuda > każdy już odlicza dni do wakacji > jednak jakby się tak głębiej zastanowić to coś się jednak dzieje : * będę niedługo mieć stały interek > nareszcie będę mogła cosik zrobic z tym blogaskiem , a przede wszystkim z szablonem i kolorkami > może nawet go zlikwiduje ale szkoda tych 25 koment ;-) > no i będę mogła wreszcie dłużej posiedzieć na gg > same plusy :-) > * rowno za tydzień koniec roku > koniec kujonienia się =) > wakacje =) * spostrzegłam , że prawie od miesiąca nie byłam w kinie > koniecznie chciałabym zobaczyć Pojutrze , Monster , Harrego Pottera ,Shreka , no ale Magda woli iśc na Dirty dancing 2 , a moja klasa chce zobaczyć Efekt motyla , Monika oczywiście preferuje Rogate ranczo , a Aga woli Świt żywych trupów > i jak tu dojśc do kompromisu ?! > trzeba zobaczyć wszystko ;-) > * jeśli kogoś to interesuje to powiem , że wygrałam już dwa Big Milki ;-) * a w TV leci przez caly czas Euro 2004 , które oczywiście oglądam =) > stałam się ostatnio wielką fanka futbolu – oglądam wszystkie mecze , do końca , nawet jeśli nie są zbyt ciekawe :-) I to by było na tyle > i jeszcze jeden maly apeli > KoMeNtUjCiE Notki !!! > to nic nie kosztuje :-) >koniec<

selene : :
lip 06 2004 ..::"The day after tomorrow"::..
Komentarze: 0

Dzisiaj po raz pierwszy od ok. 3 tygodni byłam w multikinie > ostatnio zauważyłam , że staję się coraz większą kinomaniaczką – właściwie chciałabym zobaczyć prawie wszystkie filmy > szkoda tylko , ze bilety nie są po 2 zeta ;-((( > > dzisiaj wybrałyśmy się z Magdą na „Pojutrze” > miałyśmy pewne wątpliwości co do trafności naszego wyboru ale ostatecznie zdecydowałyśmy , ze lepiej iśc na Pojutrze niż na np. Hardego Pottera > właściwie najbardziej chciałyśmy zobaczyć Smreka 2 ale wyświetlają go dopiero od drugiego lipca > ale Pojutrze okazało się całkiem fajnym filmem > akcja toczy się w USA opowiada o katastrofie klimatycznej w wyniku której północna półkula świata zostaje najpierw zalana woda , a potem zmrożona > jednak przedtem świat nawiedza seria gwałtownych anomalii pogodowych w stylu : huragan , tornado , olbrzymi grad , deszcz , śnieg , burza , susza itp. > w to wszystko wplątana jest sytuacja młodych ludzi uwięzionych w bibliotece (!) , ojca jednego z uwięzionych , który chce ich uratować .. > myślę jednak , że byłoby znacznie ciekawiej gdyby cały świat byłby zagrożony zagładą a nie tylko jego część > byłoby bardziej emocjonująco choć i tak było i to bardzo > niezłe efekty specjalne , fajne scenki typu zamarzajaca w sekundę flaga czy ogromna fala zatapiająca Statuę Wolności czy też tankowiec na ulicach Manhattanu ;-) > jeśli ktoś jeszcze nie oblookał tego filmu to musi to czym prędzej zrobić =) > noo a po kinie wybraliśmy się z Magdą do macdonalda na lody i czizburgery :-) >bo przecież odżywianie się samą colą i popcornem nie jest zbyt zdrowe ;-)) >koniec<

selene : :
lip 06 2004 ..::Dzien dziecka::..
Komentarze: 0

Choć Dzień Dziecka był troszkę dawno to i tak muszę cosik o tym napisać > najpierw w szkole odbył się Konkurs Piosenki o Szkole i Konkurs Piosenki Angielskiej > było i smiesznie , i nudno > potem moja cudowna klasa wykonywała skecz czy coś w tym stylu > zebrala „ gromkie” brawa > na koncu byl konkurs o Szczecinie > strasznie trudny ale w sumie niezle mi poszło > szkoda ,ze nie strzelam tak dobrze na innych testach ;-( > potem wybraliśmy się z Magda , Agą i Monika na szalony festyn przed supersamem ! > dostałyśmy !za darmo! 3 cm coli w 13 centymetrowej plastikowej szklaneczce > miałyśmy też szanse na degustacje smażonych kiełbasek , ale nie skusiłyśmy się ;-) > jednak najważniejszy okazał się dar w postaci balonow > dzięki nim mogłyśmy imitować grę w siatkówke ;-) > a w domku dostałam m.in. bluzeczke i kaskę >czyli nie było tak źle.. > the endus of notkos < komentus plisos <

selene : :
lip 06 2004 ..::Moje urodziny::..
Komentarze: 0

Moje urodzinki zawsze wypadają 4 czerwca , więc podaje dla wiadomości , że w tym dniu zawsze oczekuję życzeń , prezentów itp. :-) > w tym roku urodzinki wypadły całkiem , całkiem : był tort , prezenty i oczywiście nieodzowna rodzinna impreza > dostałam masę peelenów , trzy pery kolczykow w kolorze wściekłego różu , jeszcze jedne kolczyki – tym razem srebrne i pasujący do nich silverovy naszyjnik z delfinkiem :) > oprócz tego słodycze , kwiatuszki itp. > a teraz proszę o jeszcze jeden prezent : letz koemtez meine notoz ;)))



selene : :
lip 06 2004 ..::Polska-Grecja 1:0::..
Komentarze: 0

Cosik dawno nie pisałam > nie miałam czasu i inter nie działał > i musze się przyznać , że troszkę mi się nie chciało dlatego teraz napisze kolka zdarzonek , które się wydarzyly ;-) > bylam na meczu Polska-Grecja na Pogoni w Szczecinie > oczywiście nasi wygrali i to 1:0 > ja niestety nie zauważyłam jak jakis Grek strzelil sobie tego samobója bo pewnie byłam zajęta analizowaniem zachowania pewnego chłopaka , który przez cały czas dziko machal flagą ;-) > ale od początku > najpierw postanowiłam zaopatrzyć się w patriotyczny bialo-czerwony szalik > wymagalo to wielu zabiegów dyplomatycznych bo miałam tylko 12 zeta ale z moim niezwykłym darem przekonywania wyciagnełam od rodziców resztę kaski > potem została zakupiona cola i reszta ekwipunku żywieniowego > z zajeciem odpowiedniego miejsca tez były problemy bo najpierw zostałam wygoniona z dobrej miejscowy przez tykowatego ochroniarza i jego grubawego przełożonego , który uśmiechał się z wyższością przez cały czas ( potem tego pożalował ) > potem pomyliłam sektory , ale kiedy zalazłam się już na właściwym miejscu zrobilo się całkiem fajnie > rozpoczął się mecz i meczowe przyśpiewki > właściwie cały mecz spedziłam na wywijaniu szalikiem , śpiewaniu i robieniu fali > ale kiedy zerkalam na boisko to wydawało mi się , ze najlepiej gra taki blondas , który był najprawdopodobniej Sebastianem Milą > w przerwie spiewał Torzewski i jego córka i tańczył jakiś tam zespół tańca nowoczesnego > musze się podzielić spostrzeżeniem , że jeśli ogląda się mecz na żywo to czas mija o wiele szybciej >no a potem jechałam autobusem pełnym kiboli , którzy walili w szyby i śpiewali różne oryginalne piesni o Arce Gdynia , Cracowii i oczywiście pochwalne hymny ku czci Pogoni :-) >koniec<

selene : :