Komentarze: 0
Hmm dawno nic nie pisalam> trzeba to nadrobić > możę opisze sobotnia wyporawe do Multikina > Postanowiłysmy obejrzeć ttroje > oczywiście punktem wypadowym była jak zwykle chata Magdy > kiedy dotarłysmy do galaxy okazalo sie ze Magda nie ma okularow , no a bez nich człowiek jest ślepy jak kret > na szczęście jakos tak wymanewrowalyśmy ze binokle sie znalazły> potem udalysmy sie do ganta aby zaoszczedzić na nieodzownych atrybutach kina - popcornie i coli > co do samego filmu to polecam bardzo ciekawy chociaz średnio emocjonujacy > mimo to gorąco dopingowalam Hektora w walce z achillesem :-) > monix nie mogł nawet na to patrzyc i odwrocil sie plecami do ekranu ;-) > no ale po filmie nie bylo juz tak wesolo >zastała nas wielka wichura , ulewa i przenikliwe zimno ;( >po całym miescie szukalysmy biletów na tramwaj , aga zaczela marudzic , a ewka sie odlaczyla >aa i nie wspomnialam jaka radośc sprawilo nam jezdzenie przezroczysta winda tam i z powrotem w galaxy > niezapomniane przezycie ;-))) >koniec<